Szkoła od zawsze boryka się z dwoma kluczowymi wyzwaniami: biurokracją oraz autonomią. Autonomiczna szkoła działa dobrze, gdy nie krępują jej bezsensowne przepisy. Niestety pandemia wyostrzyła wcześniejsze bolączki. Czas, który nauczyciele powinni poświęcić dzieciom z konieczności przeznaczyli na raportowanie. Przy takim systemie pracy edukacja będzie kuleć coraz bardziej. I niestety będzie tylko gorzej.
Zapraszamy do zapoznania się z tekstem Małgorzaty Żuber-Zielicz, pt. „Szkoła w tarapatach”.