WZRASTA POPYT NA INTELIGENTNE ROZWIĄZANIA
DLA MIAST

 

Miasta, podobnie jak całe gospodarki, czeka kolejna fala cyfryzacji wynikająca z rozwoju sieci 5G i aplikacji opartych na sztucznej inteligencji. Dlatego firmy prywatne powinny zwiększyć gotowość do korzystnej biznesowej współpracy z samorządami.

 

Według Departamentu Spraw Gospodarczych i Społecznych ONZ obecnie na obszarach miejskich mieszka 55 proc. światowej populacji, lecz do 2050 r. odsetek ten osiągnie 68 proc. To oznacza, że większość globalnych problemów ludzkości – takich jak smog i inne zagrożenia ekologiczne, katastrofy klimatyczne, pandemie, utylizacja śmieci, niedostatek wody, szybki przyrost liczby seniorów, nierówności społeczne – stanie się problemami miast. Włodarze miejscy rozwiązanie sytuacji widzą w nowych technologiach: wiele innowacyjnych firm projektuje inteligentne systemy dedykowane miastom i dobrze na tym zarabia.

Teraz za sprawą rozwoju sieci 5G oraz sztucznej inteligencji powstaną nowe możliwości i usługi, a popyt na innowacje i nowe technologie ułatwiające życie mieszkańców przyspieszy.

Badanie przeprowadzone przez McKinsey (Smart Cities: Digital Solutions for a More Livable Future, 2018) wykazało, że stosowanie technologii „inteligentnego miasta” może poprawić niektóre kluczowe wskaźniki jakości życia o 10–30 proc., w tym polepszyć warunki zdrowotne, zmniejszyć przestępczość, skrócić dojazdy do/z pracy i zredukować emisje dwutlenku węgla. 

Miasta szukają technologicznych rozwiązań w dwóch obszarach:

  • modernizacja istniejącej infrastruktury (przy czym najbardziej potrzebne są systemy elastyczne i skalowalne, aby dało się je rozwijać w miarę wzrostu potrzeb) oraz unowocześnianie technologii
  • projektowanie nowych miast w oparciu o futurystyczne wizje.

 

MIASTA I DZIELNICE OD ZERA

Najłatwiej jest projektować inteligentne miasta albo chociaż ich dzielnice od nowa, i to się dzieje w wielu miejscach na świecie. Pod koniec 2020 r. został ogłoszony wspólny projekt duńskiej firmy architektonicznej BIG i chińskiej firmy technologicznej Terminus. Planują one budowę opartego na sztucznej inteligencji mieszkalnego kampusu w mieście Chongqing w południowo-zachodnich Chinach. Projekt o nazwie Cloud Valley zakłada wykorzystanie czujników i urządzeń podłączonych do Wi-Fi do gromadzenia wszelkich możliwych danych, od pogody i zanieczyszczeń po nawyki żywieniowe ludzi. Celem jest maksymalne ułatwienie życia mieszkańców, w tym m.in. redukcja korków, smogu, a nawet wchodzenia do mieszkań bez używania kluczy.

Chiński rząd twierdzi, że obecnie powstaje w tym kraju ponad 500 inteligentnych miast, a jednym z celów tego przyspieszenia jest pobudzenie wzrostu całej gospodarki w warunkach globalnego spowolnienia gospodarczego.

W Japonii u podnóża Fudżi inteligentne miasto o powierzchni 175 akrów buduje Toyota. Ma to być poligon doświadczalny dla nowych technologii smart city. Na razie ma tam mieszkać 2 tys. pracowników Toyoty z rodzinami, pary na emeryturze i naukowcy. Będą mieli do dyspozycji nowoczesne roboty domowe sterowane systemami sztucznej inteligencji, które pomogą im w codziennym życiu i utrzymywaniu dobrego stanu zdrowia. Po głównych drogach będą mogły poruszać się wyłącznie autonomiczne pojazdy o zerowej emisji.

Także Arabia Saudyjska w ramach odchodzenia od gospodarki opartej na ropie planuje budowę futurystycznych miast. Z kolei w sąsiednich Zjednoczonych Emiratach Arabskich w jednym z najszybciej rozwijających się miast na świecie, Dubaju, powstała dzielnica The Sustainable City.  Niegdyś była jałowym kawałkiem pustyni, a dziś jest zwartym zielonym miastem, w którym ulice są wolne od samochodów, domy wyposażono w panele słoneczne, a miejskie ogrody i lokalne restauracje sprzyjają dobrostanowi mieszkańców.

Miasto Songdo w Korei Południowej również postawiło na czyste i zielone życie. Nigdzie nie widać tam śmieciarek, bo śmieci są automatycznie wysysane z domów do podziemnego centrum sortowania i recyklingu. 

 

CYFRYZACJA ISTNIEJĄCYCH MIAST

Jednak największym wyzwaniem dla firm projektujących rozwiązania smart city jest udoskonalanie istniejącej infrastruktury miejskiej. Miasta potrzebują połączenia urządzeń z różnych podsystemów, w tym nadzoru ruchu, nadzoru oświetlenia, parkingów i monitoringu powietrza, w zintegrowane platformy cyfrowe. Mają one ułatwić zarzadzanie miastami, stworzyć wysokiej jakości usługi publiczne i poprawić życie mieszkańców, w efekcie generować trwały rozwój gospodarczy. 

Poprawa zarządzania miastami to w istocie wzrost szans rozwoju całych gospodarek, bo już dziś 80 proc. globalnego PKB jest wytwarzane w skupiskach miejskich.

Dla firm, które projektują rozwiązania mieszczące się w szerokiej koncepcji smart cities, nadchodzą więc dobre czasy. Według IDC tylko do 2023 r.  rządy na całym świecie planują wydać blisko 200 mld dol. na inicjatywy dotyczące inteligentnych miast, z czego polowa przypadnie na USA i Zachodnią Europę.

Potrzeby są ogromne: w zakresie infrastruktury, mobilności, energetyki, opieki zdrowotnej itd. Według firmy analitycznej IoT Analytics, która w ubiegłym roku przeprowadziła ankietę wśród decydentów z 50 wielkich miast na całym świecie (niestety, nie ma żadnego z Polski), poszukują one wszelkich technologii, które pomogą w rozwiązywaniu problemów dokuczliwych dla mieszkańców. Jest zapotrzebowanie na zwiększenie wydajności operacyjnej i poprawę procesu podejmowania decyzji w perspektywie krótkoterminowej, ale jednocześnie pojawiają się długoterminowe wyzwania związane ze zrównoważonym rozwojem i zanieczyszczeniem.

 

JAK TO SFINANSOWAĆ?

Finansowanie inteligentnych miast wymaga połączenia różnych instrumentów i modeli, ale w Europie, w USA, a także w Indiach, gdzie wdrażane są najnowocześniejsze rozwiązania miejskie, widać obecność podmiotów prywatnychI to jest kierunek dla samorządów w Polsce, którym skromne zasoby własne oraz niewystarczające środki europejskie uniemożliwiają rozwój. 

Chociaż o Partnerstwie Publiczno-Prywatnym mówi się u nas od lat, to po obu jego stronach wciąż utrzymują się opory. Tymczasem według Banku Światowego w latach 1992–2017 w 121 gospodarkach o niskich i średnich dochodach zostało zrealizowanych za pośrednictwem PPP ponad 5 tys. dużych projektów infrastrukturalnych o łącznej wartości 1,5 bln dol. Według BŚ PPP jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku braku funduszy rządowych, a współpraca między sektorem publicznym i prywatnym podnosi efektywność inwestycji i dzieli związane z tym ryzyka.  

Niemal wszystkie miasta w krajach rozwiniętych wygrywające światowe i europejskie rankingi smart city także zawdzięczają to bliskiej współpracy z firmami technologicznymi oraz kapitałem prywatnym.

Biznes ma środki, technologie i doświadczenie w ich wdrażaniu. Konkretne rozwiązania są zróżnicowane. Miasta wykazują się kreatywnością, przykładowo zastępując nakłady pieniężne innymi formami wynagrodzenia firm, np. zwolnieniami podatkowymi czy przydziałem przestrzeni miejskich. Najczęściej unowocześniona infrastruktura pozostaje własnością samorządu, a firmy pobierają wynagrodzenie za swoje usługi od miasta lub mieszkańców.

Aby tak się stało w Polsce, trzeba zrezygnować ze wzajemnych uprzedzeń i otworzyć się na niekonwencjonalne rozwiązania, eksperymenty i prawo do błędu. A promocją PPP w miastach powinien zająć się rząd.

 

 

Zbigniew Gajewski, partner THINKTANK

 

 

 

 

 

 

 

 

POWRÓT ↵

 

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top