Zdrowie obszarem strategicznym


Jeszcze przed pojawieniem się wirusa SARS-CoV-2 Polacy wskazywali zdrowie jako jeden z najważniejszych aspektów życia. Pandemia sprawiła, iż nabrało ono znaczenia strategicznego także dla państwa. Co więcej, podobne podejście podzielają dziś wszyscy Europejczycy.

 

W ostatniej dekadzie percepcja zdrowia publicznego jako obszaru, którym trzeba się pilnie zająć, rosła. Polacy mieli przekonanie o niewydolności systemu i słabym funkcjonowaniu placówek, przy jednoczesnym dość wysokim prestiżu społecznym pracowników służby zdrowia. W badaniach na temat zawodów zaufania publicznego lekarze plasowali się na pierwszej pozycji, a pielęgniarki na drugiej, powyżej prawników, nauczycieli, urzędników czy księży, nie wspominając o przedsiębiorcach czy politykach (Opinia społeczna na temat zawodów zaufania społecznego, CBOS).

Badania CBOS (Aktualne problemy i wydarzenia, 2018) pokazywały, że podstawowy kierunek dążeń Polaków był niezmiennie zdominowany przez życie osobiste i rodzinne, zwłaszcza sprawy związane ze zdrowiem. Dopiero w drugiej kolejności wspominano aspiracje zawodowe i materialne. Tak było zarówno w roku 1998, 2008, jak i 2018 (64 proc. wskazań). Na liście priorytetów Polacy najczęściej wymieniali dbałość o zdrowie własne i członków rodziny, chęć leczenia się i pragnienie długowieczności. Zaraz obok tego plasowało się spokojne, godne, bezproblemowe i bezstresowe życie, wychowanie dzieci, doczekanie do emerytury, więcej odpoczynku i wolnego czasu, posiadanie potomstwa i zapewnienie sobie stabilizacji.

 

STOSUNEK DO ZDROWIA PRZED PANDEMIĄ

Na początku 2019 r. poprawa działania służby zdrowia (53 proc.) okazała się jednym z dwóch głównych tematów (obok rozdzielenia Kościoła od państwa), jakimi Polacy zajęliby się w pierwszej kolejności, gdyby sprawowali władzę. Dopiero w dalszej kolejności wymieniali sprawy ekonomiczne, m.in. uproszczenie i zmniejszenie podatków (34 proc.), a także poprawienie działania sądów i wymiaru sprawiedliwości (22 proc.), zwiększenie pomocy dla osób z niepełnosprawnościami (19 proc.) oraz ochronę środowiska i walkę ze smogiem (18 proc.) (za: ciekaweliczby.pl).  Warto podkreślić, że poprawa działania służby zdrowia była wymieniana jako najpilniejsza sprawa niezależnie od sympatii politycznych respondentów (58 proc. wskazań wśród sympatyków PiS, 58 proc. wśród sympatyków PO, 50 proc. wśród sympatyków Wiosny). Oznacza to, że Polacy różnią się w wielu kwestiach, ale akurat podejście do zdrowia ich łączy. Pomimo tego państwo wydawało się nie mieć dobrego pomysłu, jak zorganizować system, aby był efektywny i szybki. W 2019 r. lekarze nadal masowo wyjeżdżali za granicę, niewiele osób chciało pracować jako pielęgniarki czy pielęgniarze.

 

 

OCHRONA ZDROWIA W OBLICZU COVID-19

Pandemia zaskoczyła całą Europę. Przez pierwsze tygodnie reakcje rządów były paniczne i niezborne. W końcu państwa Unii Europejskiej zaczęły ze sobą współpracować i lepiej koordynować wzajemne działania, narzekając na bierność Unii, której jednak same nie dały prawie żadnych kompetencji w tym obszarze. Zaczęto dostrzegać to jako deficyt i postulować zmiany.

Ochrona zdrowia, do tej pory traktowana przez polityków jako sprawa drugorzędna w porównaniu z obroną granic, bezpieczeństwem wewnętrznym i zwalczaniem terroryzmu, polityką zagraniczną, sprawami gospodarczymi i energetycznym, nabrała pierwszorzędnego znaczenia. Okazało się, iż jest z tymi obszarami ściśle związana – jest zasobem strategicznym, podobnie jak wojsko, ropa, gaz czy woda.

Europejczycy ze zdumieniem odkryli swoje uzależnienia od zewnętrznych graczy. Komponenty do produkcji niektórych leków w 95 proc. sprowadzają z Chin lub Indii, nie mają wystarczającej liczby własnego sprzętu medycznego. Dodatkowo starzejące się społeczeństwa zamożnych europejskich państw gorzej znoszą zagrożenia chorobami niż znacznie młodsze populacje. Średnia wieku w UE to 37 lat, a w Afryce Subsaharyjskiej – 25. W Unii Europejskiej już ponad jednak piąta ludzi przekroczyła 65. r. życia, a w Indiach ponad połowa populacji nie ukończyła jeszcze 25 lat (Starzenie się ludności w Unii Europejskiej – stan obecny i prognoza, Kancelaria Senatu).

 

LEKCJE Z 2020 R.

Stary Kontynent już wie, że nie będzie powrotu do niefrasobliwości sprzed pandemii. Chińska i rosyjska „dyplomacja maseczkowa” pokazały, że jeśli Unia Europejska chce być niezależna, musi mieć własne zasoby leków i sprzętu. Dlatego więcej będzie pieniędzy także na badania w medycynie. Oferta szczepionek z Rosji i Chin dzieli dziś państwa członkowskie, co wymusza prześwietlenie rodzimych producentów, którzy nie wywiązują się z dostaw wewnętrznych, bo sprzedają w inne rejony świata. Rośnie przekonanie o konieczności stworzenia silnej Europejskiej Unii Zdrowia – wzmocnionej współpracy państw UE na wzór Unii Energetycznej. Ochrona zdrowia stała się strategicznym obszarem, bez którego Europa nie będzie bezpieczna ani niezależna.

 

 

dr Małgorzata Bonikowska, prezes THINKTANK

 

 

 

 

 

 

 

 

 

POWRÓT ↵

Related Posts

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top